Upiec chleb w Lesachtalu, przyjrzeć się pracy serowara Josefa Warmutha na gaitalskiej Bischofsalm (Hali Biskupiej), spróbować lesachtalskich ziół, poznać z Seppem Brandstätterem lokalny gatunek kukurydzy, uczestniczyć w warzeniu piwa i wytwarzaniu szpeku, przyjrzeć się życiu pasieki – to wszystko można zrobić w ramach „Slow Food Travel Alpe Adria” w Karyntii. Warto zacząć od regionalnego śniadania, a potem wybrać się na wędrówkę na lesachtalski Mühlenweg (Szlak Młynów) albo może do pałacyku „Biedermeier Schlössl Lerchenhof“ (Skowronkowy Dwór) w Hermagorze, żeby u mistrza wędliniarskiego Hansa Steinwendera podpatrzyć, jak powstaje charakterystyczny gaitalski szpek. Po takich przeżyciach można się zrelaksować w biohotelu Daberer w St. Daniel i poznać tam pachnące tajniki zielarstwa. To tylko przykłady tego, co można robić i odkrywać w tym wyjątkowym zakątku Austrii w ramach programów Slow Food Travel. W zakresie kuchni nakładają się tu na siebie trzy kultury: włoska, słoweńska i austriacka.
Lokalne kreacje kulinarne na najwyższym poziomie umiejętnie łączą te kultury. Szacunek dla środowiska i jego zasobów na każdym etapie wytwarzania żywności, bez poganiania natury – oto tutejsze motto. Żeby to wszystko przeżyć, potrzeba tylko trochę czasu i otwartości na tradycyjne smaki.